Kiedyś na pewno będę miała oczko wodne, ba, staw a nie żadne tam "nędzne " oczko ,a może całe jezioro o ! ;)
Teraz delektuję się tym że jednak coś rośnie na balkonie :) Różne przymiarki do łąki w doniczkach w dalszym ciągu jeszcze nie dają efektu na którym mi zależy :) Zacieram ręce bo w domu już przyjmuje się bluszcz haha! Może efekt łąkowy będzie to nie do końca ale na pewno zarośnie :)
Na Kupałę jak widać paprocie mi "zakwitły" ;) Bluszcz przewiduję od przeciwnej strony niż widoczek :) Pokażę jak zarośnie - teraz nie ma co oglądać, mój blok do szczególnie pięknych nie należy ... chociaż..
Na szczęście uciekając z blokowiska, mam niedaleko klimatyczne miejsce, gdzie i na spacer o każdej porze i wieczorem posiedzieć można :)
Oj ten staw to drażliwy temat dla mnie na dzień dzisiejszy:))))Ale miejsca spacerowe masz faktycznie boskie! Też marzy mi się jezioro...może kiedyś nad którymś się spotkamy:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Masz cudne rośliny na balkonie! Piękna jest paproć :)) I fajny pomysł z matą, bo pasuje do tego, co już rośnie :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że na spacerki to masz gdzie chodzić :)A przy ogonku to ważne, prawda? Pięknie zagospodarowane tereny...
Sarenzir - jeśli będziesz w mojej okolicy, zapraszam :) Na ciasto też :))
Ściskam! Pa!
Ciekawie na twoim balkonie, inaczej. Nie muszą to być pelaśki (choć je lubię). Świetne pojemniki ocynkowane i mata tworzą odpowiedni klimat. Miejsca spacerowe masz urocze.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba pomysl na balkon! I ladny i orginalny :) Miejsce spacerowe tez bardzo przyjemne, marzy mi sie taki kontakt z natura, bo tu w Anglii jakos tak ciezko..szukam i tesknie za czyms innym niz UK oferuje :)
OdpowiedzUsuńNa tym balkonie to istny busz, ale taki mi sie podoba !
OdpowiedzUsuńFajny klimat stworzyłaś.
A o stawie to i my marzymy...