04 listopada 2009

Zanim bedzie ponuro :)

Fotki z jesiennego Niebieskiego Domku- kiepska jakość zdjęć z komórki daje tym razem efekt malarski :)

"Znaleźliśmy" inna drogę do nas- droga już dawno była oczywiście, ale postanowiliśmy ja przetestować, jest rewelacyjna, pytanie czy jest to oficjalna droga ( zaś muszę jechać do urzędu ) no i co zrobić z miłą niespodzianką w postaci bagna przecinającego ja tuż przed nasza działką :)
Na 20 metrach szerokości stoi woda -czysta jak kryształ ale ma 30 cm głębokości i pod spodem jest muł:)
Terenówka przejedzie - opel nie :) z racji posiadania tego drugiego kombinuje, bo generalnie gra jest warta świeczki.
Wymyśliłam podkłady kolejowe - woda swobodnie będzie przepływać a my będziemy mieć utwardzony teren, ale brat mówi, że podkłady zgniją a te "zużyte " będą zatruwać środowisko.. i znów nie wiem co wymyślić...
Żadnych mostków nie mogę nielegalnie stawiać, żwir ? chyba by trzeba tonę i boje się że wyjeździ się jednak... bo czasem jadą tam traktory i quady..

Na razie pozostaję więc przy zachwytach jesiennych :)

4 komentarze:

  1. Podkłądy kolejowe to odpad niebezpieczny i będą truły wodę i glebę. Wymagają utylizacji i nie można ich tak wykorzystywać.
    Powodzenia zatem w ustalaniu co z tym fantem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Żwir się wytłucze, podkłady kolejowe są nie tylko z drewna, są też betonowe. Ale czy się nadadzą i skąd je wygrzebać? Nie mam pojęcia.
    Mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć wyjście z tej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana powaliła mnie na końcu ta brama, zazdroszczę tego niebieskiego kawałaka nieba na ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Dziewczyny za rady - macie racje, ja tez nie chce zatruwać środowiska, z tym betonem, może płyty betonowe? Takie nowe wiem skąd się biorą, pytanie skąd je wziąć w cenie odpowiedniej ;)
    Mirelka bardzo mi miło że odzywasz się na moim blogu :) Tedy wjechaliśmy po raz pierwszy i od razu zakochaliśmy się w tym miejscu całą rodziną , nieważne było czy jest droga, prąd i inne takie zupełnie niepotrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń