31 grudnia 2016

Happy New Year !!!


Ten rok zakończyłam w powietrzu nietypowo.
Co prawda lotów szybowcowych była cała masa i  jak tylko przygotuję zdjęcia to się nimi podzielę, niestety ja nie latałam szybowcem. Trochę mi się namnożyło problemów z kręgosłupem, z powodu zaniedbania sprawy z sierpniowym wypadkiem samochodowym i obawiałam się, że zwyczajnie z szybowca już nie wyjdę, tylko trzeba mnie będzie z niego wydłubywać dźwigiem ;)  Loty się skończyły i wyglądało na to, że minionego roku nie pożegnam w powietrzu. Na lotniczych kumpli zawsze jednak można liczyć. Jacek zrobił mi wspaniały prezent. Zabrał mnie na lot Cessną. W dodatku dał mi ją popilotować w powietrzu.  „Pilotowanie” to akurat słowo mocno na wyrost, bo odpowiednio ustawione obroty silnika i trymer i Cessna leciała sama. Mega przyjemny samolocik!  Tak oto po zrobieniu nieco większego kręgu nad lotniskiem poczułam się pilotem samolotu !  
Dziękuję Jacek!!!

Samych fantastycznych  przeżyć życzę Wam w Nowym Roku!!! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz