Jakiś czas temu, udało mi się być na wspaniałym koncercie muzyki poważnej w katedrze Bytomskiej poświęconym w całości Georgowi Friedrichowi Händlowi. Ścisnęło mnie w sercu, bo kiedyś wraz z chórem Politechniki Śląskiej, sama śpiewałam Allelujah.
Na długo zarzuciłam śpiew, ale kiedy słyszałam kolejne utwory, wiedziałam już, że do tego wrócę.
Poszłam jednak innymi ścieżkami, niż kiedyś. Serce się rządzi własnymi prawami :) .
Dotarłam nareszcie na wyczekane warsztaty z Barbarą Wilińską w ramach Wrocławskiego Progesteronu. Niestety kolejne warsztaty kilkudniowe z grupą OVO były dla mnie niedostępne finansowo.
Szczęście się jednak do mnie uśmiechnęło.
Niedaleko mnie, działa młodziutka grupa, która przygarnęła mnie pod swoje skrzydła ! :) Dokładnie za tydzień w sobotę, odbędzie się ich koncert :) Ja nie występuję - sporo mam jeszcze do nauczenia się z repertuaru :) Koncert w Chorzowie, obok Zoo:)
Między innymi, będzie ta pieśń, tu w wykonaniu fantastycznej grupy Werchowyna
http://tyndyryndy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://domtancapoznan.blogspot.com/
Nie wiem, ale może na tych stronach też znajdziesz coś co Ciebie zainteresuje :)
Dziekuję za odwiedziny, ten czas tak szybko ostnio leci, że szok.
Ale to pewnie większość tak ma. Niby dzień taki długi a czasu brak na pozostawienie sladu, że sie było i poczytało.
Aby do jesieni :)))
Pozdrawiam i życzę by szczęście uśmiechało się do Ciebie jak najczęściej !!!
Werchowyna to klasa sama w sobie:-))) A znasz zespół Tołhaje? Też fantastyczna muzyka.
OdpowiedzUsuńI czekamy na relację z występu z Twoim udziałem!
Serdeczności
Asia
Kurczę, coś w tej pieśni jest... ostatnio moja rodzinka zaczyna coraz częściej wspominać ukraińskie czasy, kiedy wujek (obecnie ma prawie 70 lat) był czteroletnim berbeciem. |I nie były to sielankowe czasy, niestety...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że trafiłem na Twój blog. Cudne miejsce stworzyłaś. Muzyka, zdjęcia,oprawa bloga i treści , które tu przekazujesz tak pięknie chwytają za serce i delikatnie pieszczą struny życia i duszy. Jeśli mogę to myszkuję nieco po starszych postach i ostanę na chwilkę dłużej. Powodzenia w założonym celu. Pozdrawiam ślicznie,Grzegorz. Miłego tygodnia życzę.
OdpowiedzUsuńCudnie że znów śpiewasz!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też dużo, nawet koncert na festynie wiejskim był.
A tu relacja jak masz chęć z jednych warsztatów na których byłam ostatnio i koncertu po nich
http://www.tvp.pl/bialystok/mniejszosci/przeglad-ukrainski/wideo/10062012/7649602
Mirka dziękuję bardzo, skorzystam!
OdpowiedzUsuńAsia chciałabym, chciała ;) Tołhaje znam :)
Tatsu ,zew krwi widać się w Tobie odzywa.. urodę to masz taką właśnie.. te złote warkocze do ziemi niemal... :)
Gregorius - witaj i rozgość się :)
Księżniczko - dzięki!