27 lipca 2015

Wszystkie drogi prowadzą do…

Ostatni dzień urlopu postanowiłam wyrwać się daleko od lotniska, zaszyć w zieleni, iść drogą przed siebie, bez trosk, chłonąc cuda przyrody… Wybrałam się z moimi przyjaciółkami  na 12 km spacer Dolinkami Krakowskimi – Doliną Kluczowody, Doliną Bolechowicką i Doliną Kobylańską. Wczesnym niedzielnym rankiem wyjechałyśmy razem z grupą PTTK. Po krótkiej trasie, przeniosłyśmy się do innego, zaczarowanego świata. Na początek Dolina Kluczowody – będąca kiedyś granicą zaborów.
IMG_7464m
Jak na Jurę przystało zaczęliśmy od zamku, chociaż akurat ten na Skale Zamkowej, prawdopodobnie nigdy nie był wybudowany do końca. dziś pozostały z niego jedynie zatopione w zieleni fundamenty.
IMG_7468m IMG_7470m
Cienista, zarośnięta starymi drzewami  dolina wzdłuż potoku, ciągnęła się prawie przez 6 km.
IMG_7484m  IMG_7483mIMG_7486m

Wyjście z doliny przywitało nas urzekającą panoramą.
IMG_7494m
IMG_7492m
W Bolechowicach, coś dla oczu architekta - stary kościół parafialny z XIV wieku…

IMG_7498mIMG_7496m
Brama Bolechowicka, oblegana przez miłośników wspinaczki, zapraszała do drugiej dolinki.
IMG_7503mIMG_7504m
W głębi doliny Bolechowickiej - najwyższy wodospad na Jurze :)
IMG_7518mIMG_7509m
Rozświetlona słońcem, pełna urokliwych skał i polanek …
IMG_7529mIMG_7531m
IMG_7535mIMG_7527m
IMG_7530mIMG_7536m
IMG_7537m
Trasę kończyła Dolina Kobylańska z kapliczką matki Boskiej na środku wysokiej ściany…
IMG_7544m
IMG_7547mIMG_7548m
Tak jak zaczęliśmy tak trzeba było skończyć na Jurajskim Zamku  :) Tym razem był to zamek w Rabsztynie.
IMG_7557m
IMG_7555mIMG_7554m
IMG_7567mIMG_7573m
IMG_7579m
w pewnym momencie w małym okienku zamku moj wzrok przyciągneło niebo…  a juz na wieży sece poleciało szlakiem cumulusów…
 IMG_7571mIMG_7558m
Z nostalgii wyrwał mnie głos przyjaciółek… “zobacz zobacz szybowce!!!“ .. to chyba przeznaczenie? :)
IMG_7552m
IMG_7594mIMG_7596m

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz