Taki
angielski tytuł wpisu, bo głównie z tym kojarzy mi się mój powrót do
regularnego latania po pół roku przerwy... Od razu zaczęłam od wysokiego
konia, bo z porywistym bocznym wiatrem. Nie bardzo umiem ze zwykłym bocznym
wiatrem, a co dopiero z porywistym :P . Nie to że lot po prostej, ale w
zakrętach miotało mną bez składu i ładu, a podejście do lądowania było tragedią
w 3 aktach. Akt pierwszy wyjście z czwartego zakrętu pod tytułem „w poszukiwaniu prostej do lotniska”. Akt drugi
mam za mało rąk i nóg, a szybowiec ma
dwa skrzydła i chodzi o to z tej drugiej prawej :) . Akt trzeci, jeżeli dotarłam
do początku lotniska, przy przyziemieniu nie urwałam podwozia i zatrzymałam się
przed wyciągarką to nazwijmy to sukcesem. Jeszcze to pojawiające się straszne
pytanie w mózgu po poleceniu Instruktora, by poprawić budowę kręgu … „ ale co
to jest krąg ????”
No dobra
trochę przesadzam. Ale tylko trochę. Hahaha.
Pół tygodnia
szlochałam po nocach w poduszkę, że jestem
debilem szybowcowym i nigdy nie nauczę się latać. Drugie pół analizowałam każdy
kawałek tych moich lotów w szczegółach, wypisałam sobie wszystkie błędy, a w następny
lotny weekend skonfrontowałam swoje
wnioski z Instruktorem i powoli zaczęły mi się wydeptywać od nowa prawidłowe
ścieżki w mózgu.
Możliwe, że poddałabym się jakiś milion
razy już… ale kiedy wpadam prosto w komin 3 m/s, zakładam i czuje jak winda niesie
mnie do góry... to zapominam, że nie umiem latać :)
W dodatku dostałam filmik z lotu Foxem… oglądam go wciąż…
nie wrócić już na lotnisko? Nie latać akrobacji…???? To niemożliwe…
Miłość jest ślepa… a ja kocham
latanie nad życie…
czas wsiąść do szybowca…
Sarenzir jesteś The Best !!!!! uśmiechałąm się razem z Tobą ale tez miałam torsje kiedy Ty nie miałaś i pochłaniałaś lot :) jesteś moim bohatrem! ... cudowne przeżycie , dzięki bardzo <3
OdpowiedzUsuńDzięki za filmik! Przypomniałam sobie prawie namacalnie, jak to było mieć ziemię nad głową w trakcie wykonywania pętli:-), tylko akrobacji było mniej i był to Puchacz, nie Fox. Ale i tak już zawsze, zawsze będzie to najlepszy lot w moim życiu! Rozumiem Twój uśmiech i gratuluję serdecznie, cieszyłam się razem z Tobą, życzę Ci duuuuużo więcej takich przeżyć!:-)))
OdpowiedzUsuń