04 grudnia 2018

pierwsze koty za płoty

Pierwszy dzień w nowej pracy... ciężko... bieganina po pokojach z obiegówką, nowe programy, ciężko mi sìe skupić, stawy bolą więc kuleję, zmęczenie w kosmos... czyli norma...obym to wszystko ogarnęła... ale radość jest, a sukces warto czymś przegryźć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz