Powoli porządkujemy domek i otoczenie.
Niestety odkryliśmy że ściany Niebieskiego Domku pożerają korniki. Nie wiadomo czy i ile uda się z niego uratować. Czy powinniśmy zacząć jego ratowanie już teraz? Tylko jak to zrobić? Plany się zmieniają. Żal mi Niebieskiego Domku. Wiem że będę próbować go zachować. Może chociaż tylko kilka belek ( krokwie i strop są zdrowe )- jako przeniesiony w inne miejsce domek gościnny?
Dziewczyny miod na moje serce- ja tez uwielbiam ten Domek i bede o niego walczyc ! Dzieki za mile slowa o moich zdjeciach :D Lubie robic zdjecia- to wszystko zwykla komorka - wiec milo mi ze zdjecia sie podobaja :D Pewnie widac w nich moje zakochanie w obiekcie :D
Domek jest bardzo piękny, taki z duszą.
OdpowiedzUsuńSzkoda by było gdyby przestał istnieć...
Sliczne zdjęcia.
Pozdrawiam
Ja już uwielbiam ten Domek :))
OdpowiedzUsuńWalcz o każdą deseczkę ...
Twoje fotki r e w e l a c y j n e!!!
Niech się schowa agencja fotograficzna ;))
Ta firanka, te kwiatki... Urzekajace :))
Pozdrawiam gorąco :)
Dziewczyny miod na moje serce- ja tez uwielbiam ten Domek i bede o niego walczyc !
OdpowiedzUsuńDzieki za mile slowa o moich zdjeciach :D Lubie robic zdjecia- to wszystko zwykla komorka - wiec milo mi ze zdjecia sie podobaja :D Pewnie widac w nich moje zakochanie w obiekcie :D